Choroby zębów a choroby stawów

Stan naszego uzębienia wpływa na zdrowie całego organizmu. Toczący się stan zapalny czy nieleczona próchnica mogą stać się przyczynami chorób stawów albo serca. Nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę, bagatelizując okresowe przeglądy stomatologiczne. Tymczasem, jak pokazują badania przesiewowe, Polacy kiepsko dbają o higienę jamy ustnej, niechętnie chodzą do dentysty i zwlekają z leczeniem zębów do ostatniej chwili.

Przyczyny tych zaniedbań są aż nadto widoczne: próchnica występuje już u najmłodszych dzieci, kamień szpeci zęby nastolatków, a u dorosłych coraz częściej diagnozowane są choroby przyzębia. Bagatelizujemy ból, nadwrażliwość i krwawienia dziąseł. Zamiast udać się do dentysty, łykamy tabletki przeciwbólowe. Tymczasem bakterie odpowiedzialne za próchnicę albo parodontozę czekają tylko, abyśmy nieco stracili odporność…

Higiena zębów – a konsekwencje

Nieleczone zęby to także nieświeży oddech czyli poważny dyskomfort estetyczny i towarzyski dla ich posiadacza i jego rozmówców. Przyczyny powstawania chorób zębów to, oprócz złych nawyków higienicznych, zła dieta bogata w biały cukier, pojadanie między posiłkami i nieużywanie choćby płynu do płukania ust oraz inne choroby przewlekłe.

Z zębami mają kłopot cukrzycy oraz osoby cierpiące na choroby z autoagresji. Kolejnym czynnikiem ryzyka jest wiek. Nie ma więc możliwości, aby całkowicie ominęły nas choroby zębów, zawsze jednak można im zapobiegać, a kiedy się pojawią, leczyć możliwie szybko – także u dzieci! Mitem jest przekonanie, że zębów mlecznych leczyć nie warto, bo przecież i tak wypadną.

Higiena zębów u dzieci

U dzieci znacznie trudniej niż u dorosłych utrzymać jamę ustną w idealnej czystości. Technika mycia zębów jest kiepska, nawet pomoc rodziców bywa nieskuteczna. Dentysta doradzi rodzicom w jaki sposób dbać o zęby kilkulatka, a jeśli zajdzie potrzeba, wyleczy zmiany próchnicze, by wyrzynające się zęby stałe nie stały się natychmiast ofiarami ataku bakterii.

 

Choroby stawów a zęby

Choroby przyzębia tak częste w naszej populacji mogą powodować reumatoidalne zapalenie stawów /RZS/.

Naukowcy z Unwersytetu Louisville dowiedli, że zły stan zdrowia jamy ustnej może zwiększać ryzyko powstania RZS. Wnioski wysnuto na podstawie obecności w badanych próbkach enzymu charakterystycznego dla chorób przyzębia. Enzym obecny u badanych osób /deaminaza peptydylo argininy/ jest powiązany z reumatoidlanym zapalenie stawów.

RZS to uogólniony stan zapalny stawów z ich opuchnięciem, bolesnością i często ograniczoną ruchomością.

Wspomniany enzym powoduje transformację protein w proteinę zwaną cytruliną. Organizm traktuje cytrulinę jako zagrożenie, atakuje miejsca jej kumulacji tworząc stan zapalny mający związek z RZS.

Dalsze badania nad związkiem pomiędzy zdrowiem jamy ustnej a RZS mogą być bardzo przydatne. Mamy do czynienia z wieloma udowodnionymi powiązaniami zdrowia jamy ustnej i ogólnej kondycji naszego organizmu. Studia udowodniły korelację chorób przyzębia z większym ryzykiem udaru, Alzhaimera, cukrzycy, chorób serca i wielu innych.

Dbajmy o zęby!